wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 1

Rozdział 1

          *Oczami Laury*
          Dziś jest pierwszy dzień wakacji. Postanowiłam, że zadzwonię do Raini i pójdziemy gdzieś. Właśnie miałam zadzwonić gdy do mojego pokoju weszła Vanessa. 
- Hej Laura- powiedziała Van.
- Hej Ness- odparłam.
- Rodzice wołają nas do salonu.
- Po co?
- Nie wiem. Chodźmy.
Obie weszłyśmy do salonu i usiadłyśmy na kanapie. Rodzice zajęli miejsca na przeciwko nas.
- Słuchajcie córeczki...- zaczęła mama.
- Mamy dla was wiadomość...- powiedział tata.
- Chodzi o to, że wasz tata znalazł bardzo dobrze płatną pracę.
- Naprawdę? To świetnie!- krzyknęłyśmy.
- Ale mamy też złą wiadomość...- powiedział tata.
- Ta praca jest w Los Angeles.-oznajmiła mama.
- Co?- krzyknęłam- Nie mogę tu zostawić Raini.
Wtem do naszego domu wpadła moja przyjaciółka.
- Laura! Musimy pogadać.
- Ok. Chodźmy do mojego pokoju.- powiedziałam kryjąc smutek.

*Oczami Raini*
          Gdy dowiedziałam się, że się wyprowadzam od razu pobiegłam do Laury. Wpadłam do jej domu bez pukania, a ona zaprosiła mnie do pokoju. W jej oczach zobaczyłam smutek, ale nie wiedziałam o co chodzi. 
- To o czym chciałaś ze mną porozmawiać?- zapytała gdy już dotarłyśmy do pokoju. 
- Słuchaj. Ja się przeprowadzam do Los Angeles.
- Co? To świetnie!
- Świetnie? Czemu świetnie?- zapytałam zdziwiona.
- Bo ja też się tam przeprowadzam!
- Naprawdę? To świetnie!
Zaczęłyśmy się śmiać.Gdy się uspokoiłyśmy poszłyśmy do kina, a później na zakupy. Gdy było już późno wróciłyśmy do domów.
          Następnego dnia
*Oczami Laury*
          Ponieważ obie z Raini wyjeżdżamy za dwa dni, zaczęłyśmy się pakować. Nie mogłyśmy się doczekać wyjazdu. Zawsze chciałyśmy pojechać do L.A., ale nie mówiłyśmy o tym rodzicom, bo i tak by się nie zgodzili. Postanowiłam, że zadzwonię do Raini i zapytam czemu ona się tam przeprowadza.
- Hej Raini.-powiedziałam.
- Hej Laura.
- Chciałam się zapytać czemu przeprowadzasz się do L.A.(Los Angeles)
- Pamiętasz moją kuzynkę Isabel?- zapytała.
- Jasne. Jak mogłabym o niej zapomnieć. bawiłyśmy się świetnie we trzy zanim przeprowadziła się do Nowego Jorku.
Tak. Rok temu przeprowadziła się do L.A. A ja jadę tam, bo gdy oni się tam przeprowadzili to cała rodzina nakłaniała nas do wyjazdu. W końcu moi rodzice musieli się zgodzić.
- Nie bardzo rozumie.
- Bo tata dostał awans, ale warunkiem tego awansu była przeprowadzka do Los Angeles. 
- My też się tam przeprowadzamy z powodu pracy taty. O nie. Już tak późno, a ja mam jeszcze masę rzeczy do spakowania. Muszę kończyć. Pa.
- Pa. 
-----------------------------------------------------------------------------------
Hejka co tam u was? Jest pierwszy rozdział. Sorki, że taki krótki, ale na kartce to wyglądało inaczej. No i sorki, że tak dużo dialogów. W drugim rozdziale raczej tyle nie będzie.I pojawią tam się chyba nowe postacie. Jeszcze go nie dokończyłam więc nie wiem kiedy będzie. Może jutro. Zależy czy wejdę na kompa. No i oczywiście od tego czy nie zapomnę co tam miało być. Jak coś to piszcie w komkach.
                 Ewcia♥ 

1 komentarz:

  1. Dopiero co zaczęłam czytać tego bloga jest świetny!Zapraszam też na mojego :
    http://summerloveraura.blogspot.com/
    http://crazyforyouraura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń